Tragiczne zdarzenie miało miejsce we wtorek rano, 13 maja 2025 roku, w jednym z sosnowieckich domów. Zgłoszenie wpłynęło do pogotowia ratunkowego po godzinie 8:00. Tam też udał się zespół ratownictwa medycznego, który na miejscu zastał 14-latkę już martwą. Wezwano Policję i rozpoczęły się czynności pod nadzorem prokuratora.
14-latka powinna przebywać w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Radzionkowie
Para miała się poznać kilka miesięcy wcześniej przez Internet. 14-latka, na co dzień zamieszkała w Libiążu, od stycznia tego roku przebywała w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Radzionkowie. Została tam umieszczona na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Chrzanowie.
„Dziewczyna trafiła do nas w styczniu tego roku, a w kwietniu sąd wydał postanowienie o przedłużeniu jej pobytu w ośrodku do lipca. Na tle innych podopiecznych była spokojną osobą, która nie przysparzała jakichś problemów. 2 maja wyszła na trzydniową przepustkę, przyjechała po nią ciotka. 4 maja niestety do nas nie wróciła i zgodnie z procedurami zawiadomiliśmy o tym fakcie Policję oraz sąd.” –
– powiedział nam Tomasz Stuła – Dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Radzionkowie.
Według ustaleń „Faktu” od 2 maja dziewczyna miała mieć wyłączony telefon i nie pojawić się w domu, o czym radzionkowski MOW miała zawiadomić jej matka jeszcze w dniu rozpoczęcia przepustki. Do chwili publikacji nie udało się naszej redakcji powyższych informacji potwierdzić lub je zdementować.
„Zgłoszenie o tzw. niepowrocie otrzymaliśmy w niedzielę, 4 maja, po godzinie 20:00. W pierwszej kolejności Policja ustala, czy zagrożone może być zdrowie lub życie osoby, która nie powróciła, albo czy istnieje prawdopodobieństwo, że może być ofiarą przestępstwa. Zgłoszenie MOW-u na to nie wskazywało, więc funkcjonariusze podjęli czynności poszukiwawcze w trybie standardowym. Przekazaliśmy informację o trzech nieletnich, którzy tego dnia nie stawili się w ośrodku po przepustce, do jednostek Policji na terenie kraju, w tym wszystkich komend na terenie województwa śląskiego. Funkcjonariusze nie dysponowali zdjęciami poszukiwanych nastolatek, gdyż ośrodek nam ich nie przekazał. Matka dziewczynki kontaktowała się z nami, lecz nic w jej słowach nie wskazywało na to, że poszukiwanej może cokolwiek zagrażać.” –
– powiedział redakcji 24Zagłębie podkom. Kamil Kubica – Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach.
Dlaczego 14-latka była w sypialni 21-latka z Sosnowca zamiast w MOW-ie?
Oliwier S. zeznał, że zobaczył na podłodze ciało nastolatki rano, kiedy się obudził. Według niepotwierdzonych ustaleń „Faktu”, miał on – razem ze z swoją macochą – podjąć się próby przywrócenia dziewczynie funkcji życiowych. Przybyły na miejsce zespół ratowników medycznych sosnowieckiego pogotowia stwierdził, że nastolatka nie żyje. Wówczas wezwano Policję.
„Przeprowadzone na miejscu zdarzenia czynności, w tym oględziny zewnętrzne zwłok, nie wskazały na bezpośrednią przyczynę śmierci. Prokurator, będący na miejscu zdarzenia, zarządził sekcję zwłok. Przeprowadzona sekcja nie wykazała przyczyny zgonu. Niezbędne będzie przeprowadzenia badań toksykologicznych i histopatologicznych pobranego materiału. Na miejscu przeprowadzono przeszukanie pomieszczeń mieszkalnych, podczas którego ujawniono śladową ilość środków psychotropowych oraz blister z tabletkami leku psychotropowego, zidentyfikowanego jako Clonazepamum TZF, ponadto dwa pojedyncze opakowania po leku Oxydolor, należącego do opioidowych leków przeciwbólowych, wydawanych wyłącznie na receptę, obejmującą leki narkotyczne.” –
- napisała prok. Dorota Pelon – Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Prokuratura wszczęła śledztwo i postawiła mężczyźnie zarzuty
Oliwier S. został zatrzymany w związku z przeprowadzanymi czynnościami. Następnie usłyszał trzy zarzuty, to jest:
- seksualnego wykorzystania małoletniego do 15. roku życia (art. 200. § 1. kodeksu karnego);
- udostępniania innej osobie środka odurzającego celem osiągnięcia korzyści (art. 59 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii);
- posiadania środków odurzających lub substancji psychoaktywnych (art. 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii).
„Podejrzany przyznał się do części zarzutów. W szczególności przyznał się do obcowania płciowego z poszkodowaną, jednak zaprzeczył, by wiedział o tym, że była osobą poniżej 15. roku życia.” –
– powiedział nam prok. Bartosz Kilian – Zastępca Rzecznika Prasowego Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Celem zabezpieczenia toku postępowania prokurator prowadzący postępowanie wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego izolacyjnego środka zapobiegawczego. 15 maja 2025 roku Sąd Rejonowy w Sosnowcu przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ w Sosnowcu i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Oliwiera S..
Najsurowszy z zarzucanych podejrzanemu czynów, to jest wykorzystania seksualnego osoby małoletniej do 15. roku życia, zagrożony jest karą pozbawienia wolności od lat 2 do lat 15.
Niejasności i sporo pytań bez odpowiedzi
„Fakt” napisał, że para spotkała się po raz pierwszy w okresie tegorocznej Wielkiej Nocy, a w majówkę spotkali się po raz drugi.
Można zakładać, że powinny istnieć ślady wcześniejszej korespondencji między nimi, prowadzonej przez komunikatory i portale internetowe, które mogłyby rzucić wiele światła na okoliczności całej sprawy. Jednak nasuwają się także inne pytania i niejasności na tym etapie:
- jeśli wszystkie powyższe informacje byłyby prawdziwie, to jak to jest możliwe, że dziewczyna, którą odebrała ciotka, nie dotarła do domu?
- czy 14-latka przebywała w domu Oliwiera T. cały czas, czyli od opuszczenia ośrodka w Radzionkowie 2 maja do feralnego ranka 13 maja?
- dlaczego nikt z domowników nie zainteresował się bardziej obecnością bardzo młodej dziewczyny w domu i czy zdawali sobie sprawę z jej wieku?
- dlaczego zniknięcie 14-latki tuż po opuszczeniu MOW-u oraz niemożność zlokalizowania jej telefonu od tego dnia przez kolejne 11 dni, nie wydawały się okolicznościami na tyle niepokojącymi dla jej matki, Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Radzionkowie lub Policji, by podjąć poszukiwania nastolatki w trybie innym, niż standardowy?
Prokuratura obecnie nie podaje innych informacji ze względu na dobro postępowania. Miejmy nadzieję, że przyniesie ono odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania i wątpliwości.

Może Cię zainteresować: