Tegoroczna zima nie jest spokojna w Gwarku Tarnowskie Góry. Słaba postawa w pierwszej części sezonu sprawiła, że piłkarze Krzysztofa Górecko muszą nerwowo spoglądać na dół III-ligowej tabeli. Zaledwie pięć punktów przewagi nad strefą spadkową może budzić niepokój.
W klubie z Wojska Polskiego konieczne były zmiany i te są stopniowo dokonywane w trakcie zimowych przygotowań. Gwarek ściągnął trzech zawodników i to w pakiecie z jednego klubu. Do Polonii Bytom wprawdzie odszedł Sebastian Pączko, ale w zamian udało się pozyskać Roberta Chwastka, Kacpra Czajkowskiego i Tomasza Pośpiecha.
Trener Krzysztof Górecko jednak wciąż przygląda się kilku testowanym zawodnikom. Można spodziewać się kolejnych transferów, choć o wielkich wzmocnieniach na razie nie słychać. W ostatnich dniach skupiono się na kolejnych rozstaniach.
Poza wspomnianym Pączko z klubem pożegnało się trzech młodych zawodników. Zawodnikami Gwarka już nie będą Jakub Joszko, Paweł Kulisz oraz Łukasz Stosiek. Oni jednak i tak byli tylko uzupełnieniem III-ligowej kadry, więc na razie kibice nie mają powodów do niepokoju.
Tarnogórzanie w międzyczasie rozegrali trzy sparingi. Zaczęło się optymistycznie, bo od zwycięstwa 4:1 z RKS-em Grodziec, a do bramki przeciwnika trafiali Sebastian Siwek, Patryk Joachim, Marek Ptak oraz Daniel Barbus.
Kilka dni później rywalem był Śląsk Świętochłowice. Pierwsza połowa dostarczyła wielu emocji i padły w niej cztery gole. Gwarek prowadził 2:1 po trafieniach Dawida Jarki i Bartosza Nawrockiego, ale ostatecznie spotkanie skończyło się wynikiem 2:2. Potem po zwycięstwie i remisie przyszedł czas na pierwszą porażkę, a pogromcą okazał się LKS Czaniec, który zwyciężył 2:0.
fot. Facebook/Gwarek Tarnowskie Góry