Dwie osoby zginęły podczas wybuchu w zakładzie Nitroerg. Odnaleziono szczątki ciał

Do wybuchu doszło w zakładzie produkującym materiały wybuchowe w Krupskim Młynie. Nadal nie odnaleziono dwóch osób, które nie zgłosiły się na miejscu ewakuacji. Centrum Zarządzania Kryzysowego potwierdziło, że dwie osoby nie żyją. Do eksplozji doszło podczas procesu mieszania nitrogliceryny.

Polski Serwis Pożarniczy - Remiza.pl
Wybuch w zakładzie Nitroerg

AKTUALIZACJA 12:15, 15.02.2022

- Ujawniono na miejscu zdarzenia prawdopodobnie szczątki ludzkie, w związku z powyższym, mamy uzasadnione przypuszczenia, że śmierć na miejscu poniosły dwie osoby. Zostanie to przeanalizowane i potwierdzone przez śledczych. Mam informację z Prokuratury Rejonowej w Gliwicach, że wszczęto śledztwo w sprawie - tłumaczy st. sierż. Kamil Kubica, oficer prasowy KPP w Tarnowskich Górach.

Zarząd spółki ogłosił na terenie zakładów - w Krupskim Młynie i Bieruniu żałobę, która potrwa do piątku, 18 lutego. Rzecznik prasowy zakładów Nitroerg Krzysztof Maciejczyk poinformował, że ofiary to mieszkańcy powiatów: lublinieckiego i tarnogórskiego.

AKTUALIZACJA 11:28, 15.02.2022

Dwie osoby, które zginęły w wyniku eksplozji to mężczyźni w wieku 32 i 43 lat. Jak poinformował PAP jeden z nich pracował w firmie od czterech lat, drugi miał sześcioletni staż pracy

Do zdarzenia doszło po godzinie 17, w poniedziałek 14 lutego. W podziemiach zakłady produkującego materiały wybuchowe doszło do eksplozji. Siła wybuchu była tak wielka, że odczuli ją mieszkańcy okolicznych miejscowości w promieniu nawet 40 kilometrów. Wstrząs odczuli mieszkańcy m.in.: Koszęcina, Olesna, Toszka. Zniszczeniu uległ jeden budynek zakładu.

- Działania zakończyły się po godzinie 22. Niestety nie udało się znaleźć dwóch osób, które nie zjawiły się na wyznaczonym miejscu ewakuacji. W akcji brało udział 29 zastępów straży pożarnej z okolicy, w tym dwie grupy specjalistyczne z Dąbrowy Górniczej oraz Jastrzębia Zdroju. W poszukiwaniach wzięły udział także trzy zespoły ratownicze z psami wyszkolonymi w poszukiwaniu żywych osób - tłumaczy mł. kpt. mgr inż. Wojciech Poloczek, oficer prasowy KP PSP w Tarnowskich Górach.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że o godzinie 17 część pracowników udała się na przerwę w pracy. Do eksplozji doszło pięć minut później - liczba ofiar mogła być zdecydowanie większa.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Sprawę przejęła policja oraz prokuratura

Po godzinie 22, gdy straż zakończyła swoje działania, dowodzenie nad akcją przejęła Komenda Powiatowej Policji w Tarnowskich Górach oraz Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.

O godzinie 6:30, we wtorek 15 lutego zakład produkcyjny "Nitroerg" wydał komunikat:

- Nadal trwa akcja poszukiwawcza służb na terenie wczorajszego zdarzenia. Już wczoraj swoje prace rozpoczęła, powołana przez Zarząd Nitroergu komisja, która zajmie się wyjaśnieniem okoliczności wypadku. W skład tego zespołu weszli technolodzy, specjaliści w zakresie chemii materiałów wybuchowych oraz osoby zajmujące się bezpieczeństwem pracy. Jednocześnie w nocy podjęto działania w celu zabezpieczenia wydziału produkcji. Pozostajemy w kontakcie z rodzinami naszych poszukiwanych kolegów - czytamy w komunikacie.

Oficer prasowy KPP w Tarnowskich Górach poinformował, że o godzinie 11 odbędzie się konferencja, podczas której podane zostaną dalsze informacje o akcji poszukiwawczej.

W wybuchu zginął kapitan lokalnej drużyny piłkarskiej

Niestety w tym tragicznym zdarzeniu w Krupskim Młynie śmierć poniósł kapitan lokalnej piłkarskiej drużyny Sparty Tworóg. O jego śmierci poinformowali w mediach społecznościowych przedstawiciele zawodowej ligi sportowej w regionie lublinieckim.

- Bardzo zła wiadomość. W dzisiejszym wybuchu w Krupskim Młynie zginął kapitan Sparty Tworóg - Krzysztof Fuchs - poinformował wczoraj profil A i B klasa lubliniecka

ZOBACZCIE NA FILMIE JAK WYGLĄDA MIEJSCE ZDARZENIA:

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon