Festyn rodzinny z WOPR nad Zalewem Nakło-Chechło
W długi weekend w naszym powiecie będzie co robić. Na kolejne wydarzenie zaprasza Tarnogórskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. 16 i 17 sierpnia (sobota, niedziela) od godziny 12:00 do 17:00 nad Zalewem Nakło-Chechło na gości czeka wiele atrakcji. Wśród nich:
- pokazy ratownicze
- pokazy psów ratowniczych
- przejażdżki motorówką dla najmłodszych
- rejsy omegą
- skuter wodny i "donat"
- nauka pływania na SUP-ie
- loteria fantowa – do wygrania m.in. przejażdżka quadem
- warsztaty pierwszej pomocy
- konkursy i nagrody – bony na dmuchańce, zabawy dla dzieci i młodzieży
- symulowana wywrotka omegi
To będzie połączenie edukacji, sportu i dobrej zabawy w wyjątkowej atmosferze nad wodą. Przyjdź z rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami – każdy znajdzie coś dla siebie, a Twoja obecność pomoże nam w realizacji ważnego celu. Zapisz datę, udostępnij i wpadaj! Bo razem możemy więcej – a w WOPR wiemy, że dobra ekipa to podstawa! - zapraszają organizatorzy.
Ratownicy potrzebują wsparcia
Podczas wydarzenia będzie także prowadzona zbiórka na rzecz remontu stanicy tarnogórskiego WOPR. Obecnie jej użytkownicy borykają się z przeciekającym dachem.
WOPR przy Zalewie Nakło-Chechło od lat czuwa nad bezpieczeństwem tysięcy wypoczywających nad wodą. Nasi ratownicy – często wolontariusze, którzy poświęcają swój czas i zdrowie – nie otrzymują wynagrodzenia. Działamy, bo wierzymy, że każda osoba nad wodą zasługuje na bezpieczeństwo. Niestety, nasza stanica ratownicza pilnie potrzebuje remontu dachu. W obecnym stanie przecieka, zagraża sprzętowi i nie spełnia warunków, byśmy mogli skutecznie pełnić służbę - stwierdzają członkowie pogotowia.
Na cel remontowy powstała zbiórka na portalu zrzutka.pl. Zakładany cel to 25 000 zł. Do tej pory udało się osiągnąć zaledwie 1 700 zł.
Dlaczego to ważne? Bo kiedy coś się dzieje nad wodą, nie ma czasu na zastanawianie się. Musimy być gotowi – niezależnie od pogody czy pory dnia. Ale bez dachu nad głową nie możemy zagwarantować sprawnego działania. WOPR to nie etat. To misja. Nikt z nas nie robi tego dla pieniędzy. Robimy to, bo chcemy, by Twoje dzieci, Twoja rodzina, Twoi znajomi mogli wypoczywać bezpiecznie. Teraz my prosimy Ciebie o pomoc - apelują ratownicy.

Może Cię zainteresować: