Kolejna lodziarnia została otwarta. Lokal "Na Zimno" częstuje już lodami rzemieślniczymi

Kolejna lodziarnia w Tarnowskich Górach została otwarta. Tym razem to "Na Zimno", które mieści się przy ulicy Piastowskiej 16. Lokal otwarł się o godzinie 10, a pierwsi klienci degustowali już lodów rzemieślniczych własnoręcznie wyrabianych na miejscu przez właścicieli.

W piątek, 31 marca otwarła się lodziarnia "Na Zimno". To już drugi sezon tego lokalu przy ulicy Piastowskiej. Tradycyjnie, klienci mogą codziennie zamówić bazowe smaki lodów - wiejską śmietankę, czekoladę mleczną, pistację, truskawkę (sorbet) oraz słony karmel. Oprócz tego codziennie w karcie pojawiają się inne smaki. W dniu otwarcia były to: słony migdał, mascarpone z kajmakiem, snickers, kokos z białą czekoladą oraz oreo.

Oprócz lodów klienci mogą kupić w "Na Zimno" kawę, ręcznie robione kremy - np. pistacjowe czy czekoladowe oraz zamówić lody na wynos w pojemnikach o pojemności 300g, 500g oraz 1 kg. Lokal na razie będzie czynny od poniedziałku do niedzieli w godzinach 10-20.

Ceny gałek, tak jak u konkurencji, w porównaniu z 2022 rokiem, zostały podniesione o złotówkę. Obecnie jedna gałka kosztuje 7 zł, dwie 13 zł a trzy 18 zł.

Lody rzemieślnicze podbiją każde podniebienie

Składniki wykorzystywane do produkcji są najwyższej jakości. Właściciel lokalu zdradził nam, że czekoladę sprawdza aż z Belgii. Śmietanę kupuje świeżą od lokalnego rolnika, owoce nabywane są od zaufanego dostawcy. Smaki lodów, w których wykorzystywane są dodatki ciast, również powstają u Pęczków od podstaw. Właścicielka Anna w weekendy wypieka ciasta, wykorzystywane podczas produkcji,

- Wykorzystujemy składniki najwyższej jakości. Razem z żoną chcemy, by nasze lody kojarzone były z topowymi smakami, jak: śmietanka wiejska, czekolada mleczna i pistacja, której receptura pochodząca z Włoch przypada do gustu najsurowszemu krytykowi - zaznacza Adam Pęczek.

Nazwa i pomysł na lodziarnię nie były przypadkowe. Pęczek od dziecka marzył, by założyć własny lokal. Od kilku lat przykładnie czytał artykuły branżowe, szukał odpowiednich maszyn do produkcji i bacznie przyglądał się konkurencji. Ta część okazały się być prostsza.

Później przyszedł czas na wymyślenie nazwy, co było nie lada wyzwaniem. W ostatnim czasie lodziarnie otwierają się jak przysłowiowe "grzyby po deszczu". Większość nazw własnych była już zajęta. "Na Zimno" miało być proste i jednoznacznie się kojarzyć.

Na Zimno Tarnowskie Góry

Może Cię zainteresować:

Swoje drzwi otwiera kolejna lodziarnia. Po zimie wraca lokal Na Zimno

Autor: Urszula Gołkowska

28/03/2023

Nowa lodziarnia w Tarnowskich Górach

Może Cię zainteresować:

Mija miesiąc od otwarcia lodziarni "Na Zimno". Włoska pistacja przyciąga mieszkańców

Autor: Martyna Urban

13/05/2022

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon