Politycy i urzędnicy przebrani za postacie historyczne. W pochodzie wziął udział m. in. radny sejmiku

W tym roku po raz pierwszy Pochód Gwarkowski odbył się w odmienionej formule. Postacie historyczne posiadały kotyliony, a mieszkańcy z ulotek mogli dowiedzieć się, jaką personę prezentuje. Po dwóch latach przerwy Gwarki cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. W tym roku w pochodzie wzięli udział także politycy z z województwa śląskiego.

Tegoroczne Gwarki cieszyły się wzmożonym zainteresowaniem - zarówno tarnogórzan, jak i mieszkańców innych miast. Po dwóch latach przerwy wydarzenie odbyło się w standardowej formule, ponadto zostało rozszerzone o jeden dzień. Jednak ze względu na warunki atmosferyczne w efekcie końcowym odwołano wszystkie zaplanowane koncerty.

Dwuletnia przerwa i nowa formuła pochodu

W tym roku Urząd Miejski i Tarnogórskie Centrum Kultury postanowiły zrewolucjonizować formułę Pochodu Gwarkowskiego. Po raz pierwszy postacie, które wzięły udział w wydarzeniu na ramieniu miały przyczepiony kotylion z odpowiednim numerem. Na specjalnych ulotkach rozdawanych podczas pochodu, umieszczona została legenda, z której można było się dowiedzieć, kim jest dana postać. Ulotki i program zostały przygotowane w dwóch językach - polskich i ukraińskich.

We wrześniu br. po raz pierwszy "aktorzy" biorący udział w Pochodzie Gwarkowskim wizualnie byli dopasowani do postaci, którą reprezentowali. Przykładowo, jeżeli Marysieńka miała 42 lata przyjeżdżając do miasta, to osoba odgrywająca rolę, również miała mniej więcej tyle samo lat. Dodatkowo stroje historyczne (w tym roku było ich ok. 300) zostały wykorzystane ze zbiorów urzędu miasta, TCK oraz Szkoły Filmowej w Łodzi.

Politycy, radni, urzędnicy i włodarze

Ta modyfikacja przyciągnęła także polityków z województwa śląskiego. W pochodzie można było wypatrzeć Bartłomieja Kowalskiego - radnego do Sejmiku Województwa Śląskiego. Jak wyjaśnia polityk, nie miał przydzielonej postaci historycznej, ale raz w życiu chciał stanąć po "drugiej stronie" pochodu.

- Nie miałem przypisanej postaci historycznej, strój wypożyczyłem z wypożyczalni. W dniu pochodu udałem się do jednostki wojskowej i czekałem na swoją kolej. W tym roku po raz pierwszy chciałem wziąć udział w pochodzie nie jako widz, ale jako uczestnik. Wydarzenie zrobiło na mnie ogromne wrażenie, nigdzie indziej na Śląsku nie spotka się takiej formuły jak w Tarnowskich Górach - wyjaśnia Bartłomiej Kowalski.

Jak podkreśla radny, wydarzenie to jest unikatowe na skalę całego województwa. W innych miastach z okazji "urodzin" odbywają się wydarzenie bardziej o charakterze kulturalno-społecznym, natomiast w Tarnowskich Górach pochód jest typowo historycznym przedsięwzięciem.

W tegorocznym pochodzie można było znaleźć również inne znane osobistości, które kontynuują wieloletnią tradycję udziału w wydarzeniu. W niedzielę, 11 września z terenu jednostki Wojskowej przy ulicy Opolskiej wyruszyli także: Izabela Domogała (członek Zarządu Województwa Śląskiego), Kajetanem Gornigiem (byłym wiceprzewodniczącym Rady Miasta Gliwice), Jakubem Chełstowskim (marszałkiem województwa śląskiego), Arkadiuszem Czechem (burmistrzem Tarnowskich Gór), Krystyna Kosmala (starostwa powiatu tarnogórskiego), Adrian Wolnik (przewodniczący Rady Miejskiej Tarnowskie Góry) oraz zastępca burmistrza, skarbnik, radni i wiele innych ważnych osobistości.

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon