Kolizje w Świerklańcu
Wczoraj, 14 października, na ulicy Parkowej zderzyły się z sobą dwa pojazdy. Jak ustalili policjanci, winna była kierująca renault. Kobieta wjechała w tył poprzedzającego ją pojazdu. Na kolizji się jednak nie skończyło. Samochód prowadzącej zaczął się palić. Pożar objął przód osobówki. Na szczęście płomienie udało się w porę opanować i nikomu z podróżujących nic się nie stało. Oprócz zniszczonego samochodu prowadząca otrzymała też jako karę mandat oraz punkty.
Pamiętajmy, że chwila nieuwagi może prowadzić do podobnych zdarzeń. Dlatego apelujemy o rozwagę na drodze! - przypominają policjanci.
Wcześniej w Świerklańcu doszło do kolizji z barierami energochłonnymi. Mundurowi zostali wezwani do Ostrożnicy w poniedziałek, 13 października, przed północą. Na miejscu zastali zniszczone bmw oraz mężczyznę, który utrzymywał, że był pasażerem pojazdu. Kierowca miał rzekomo udać się po pomoc. Nie minęło wiele czasu, a 21-latek zmienił zdanie. Przyznał się, że to on prowadził pojazd. Przyczyną kolizji z barierkami okazały się natomiast procenty. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. Za kolizję został ukarany mandatem. Natomiast za jazdę "na podwójnym gazie" grożą mu 3 lata więzienia.