"Na podwójnym gazie" i w forda
To nie mogło się skończyć inaczej. W czwartkową noc, 20 października, doszło do poważnej kolizji w Kaletach. Na miejsce - ulicę Paderewskiego wezwano: OSP Kalety, JRG Tarnowskie Góry, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policję. Jak podają funkcjonariusze, 24-latek z Kalet nie dostosował prędkości i wypadł z drogi. Na zakręcie, zamiast trzymać się pasa, pojechał prosto. Niestety na jego kursie znalazł się osobowy ford.
Po kolizji mężczyzna uskarżał się na dolegliwości. Okazało się, że prędkość to niejedyny problem. Zarówno kierowca, jak i 28-letni pasażer byli pod wpływem alkoholu. Pierwszy z nich miał w organizmie ponad 2,5 promila, natomiast drugi - prawie 2. Sytuacja wciąż się jednak rozkręcała.
Policjanci odkryli, że sąd w 2021 i 2022 roku nałożył na kierowcę 2 zakazy prowadzenia pojazdów. Ograniczenia wciąż były aktywne. Całkiem sporo problemów jak na jedną noc, a to jeszcze nie wszystko. Audi, którym jechał 24-latek, nie należało do niego. Na miejscu kolizji zjawiła się właścicielka pojazdu. Stwierdziła, że jej znajomy wsiadł do samochodu bez jej wiedzy.
Kierującym mężczyzną zajęli się ratownicy medyczni. Prowadzącego z obrażeniami zabrali do szpitala. Medycy pobrali mu krew do dalszego badania. Później 24-latek spotka się z wymiarem sprawiedliwości.
Teraz nieodpowiedzialnego kierowcę czeka sprawa w sądzie, przed którym odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, łamanie sądowego zakazu oraz zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. Wymiar sprawiedliwości zajmie się także sprawą kolizji, którą spowodował. Grozić mu może nawet do 5 lat więzienia - informują policjanci.