Trwa zbiórka pieniężna dla trenera crossfitu. Jego dom w Orzechu znalazł się pod wodą

Nad województwem śląskim 9 czerwca przeszła ogromna ulewa. W jej wyniku w wielu miejscowościach ulice zamieniły się w rwące rzeki, a okoliczne domy zostały zalane. Tak też było w Orzechu (pow. tarnogórski), gdzie dom Marka Gołombka - znanego trenera znalazł się pod wodą. Poziom wód w krytycznym momencie przekroczył pół metra.

W godzinach popołudniowych w czwartek, 9 czerwca nad województwem śląskim przeszła gwałtowna nawałnica. Strażacy interweniowali 620 razy. Najwięcej zgłoszeń, jak przekazała rzeczniczka straży mł. bryg. Aneta Gołębiowska, było w pow. gliwickim, będzińskim, zawierciańskim i Piekarach Śląskich. W naszym powiecie najgorsza sytuacja była w Orzechu, gdzie uliczki zamieniły się w rwące potoki.

Nie było alertu RCB

Przed ulewnymi opadami ostrzegał świętochłowicki meteorolog Damian Dąbrowski. Nikt jednak nie spodziewał się tak gwałtownej nawałnicy. Największe szkody poniósł jeden z domów w Orzechu. Budynek znajduje się w "dole" i nie posiada piwnicy. Woda w trakcie ulewy wlewała się z niebywała prędkością. Jak można się domyślić, nie była to źródlana woda, tylko wzbogacana o lokalną ziemię, śmieci i mnóstwo innych zanieczyszczeń. Żywioł tak szybko postępował, że Marek nie był w stanie zatamować jego źródła. Wyposażenie domu po prostu płynęło razem z nurtem.

Zalanie domu w Orzechu
pomagam.pl

Zalaniu uległy wszystkie meble, panele, ubrania, buty, sprzęty AGD. Jego dom został całkowicie zniszczony. Marek, który mieszka ze swoją schorowaną mamą został pozbawiony dachu nad głową. Na pomoc przyszli sąsiedzi, którzy zorganizowali nocleg dla jego mamy. Trener otrzymał propozycję noclegu u swoich sąsiadów, jednak odmówił. Wolał pozostać w swoim domu. Spędził noc na składanym łóżku, ofiarowanym przez gminę.

- Złożyliśmy panu Markowi propozycję noclegu w innym miejscu. Odmówił. Dodatkowo zapewniliśmy dwa osuszacze, które mają pomóc w walce z wilgocią. Gmina zapewniła także wywóz zniszczonych sprzętów i wyposażenia i jego utylizację. Przygotowujemy także wnioski o pomoc doraźną w ramach zarzadzania kryzysowego do Wojewody, a pracownicy gminnego OPS są w kontakcie aby udzielić innej niezbędnej pomocy - tłumaczy Marek Cyl, wójt gminy Świerklaniec.

Ściany prawdopodobnie nadają się do wyburzenia

Dom, w którym mieszka trener jest w katastrofalnym stanie. Ulewa podmyła fundamenty, ściany są mokre. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że pojawi się na nich grzyb. W najbliższych dniach zjawi się rzeczoznawca, który oszacuje koszt zaistniałych szkód.

- Obecnie nie wiadomo, co będzie najlepszym rozwiązaniem - wyburzenie ścian, osuszanie ich, czy rozbiórka całego domu. Czekamy na ogólną ocenę ekspertów - wyjaśnia organizatorka zbiórki.

Jedna z dobrych znajomych Marka postanowiła działać na własną rękę i założyła zbiórkę na stronie pomagam.pl. Każda osoba chętna może wpłacić na zbiórkę dowolną kwotę. Obecnie uzbierano już ponad 9 tysięcy z wyznaczonych 50. Zachęcamy do jej wsparcia, wystarczy kliknąć tutaj.

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon