Z Bogusławą Sukiennik o życiu bez ograniczeń wiekowych. "To szansa na drugą młodość"

Co można robić na emeryturze? Wszystko! Jak stwierdza Bogusława Sukiennik, życie pozwala spełniać marzenia - i to bez względu na to, kiedy zacznie się je realizować. Zapytaliśmy tarnogórzankę, studentkę Uniwersytetu Trzeciego Wieku, zawodniczkę, tancerkę oraz artystkę (tak, dalej mowa o jednej i tej samej osobie), skąd czerpać takie pokłady motywacji.

Jest Pani tarnogórzanką od urodzenia i pozostaje Pani związana z naszym miastem. Co w takim razie podoba się w nim Pani szczególnie?

Tarnowskie Góry to dla mnie szczególne miejsce, gdyż to moje rodzinne miasto. Miasto piękne i atrakcyjne, ostatnio bardziej, bo wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kocham to miasto za sympatycznych i gościnnych ludzi, których stale tu spotykam. Uważam, że to najpiękniejsze miejsce na Śląsku. Tarnowskie Góry to bardzo zielone miasto, a w samym środku przepiękny park z fontanną, kortami tenisowymi. Lubię tak jak w dzieciństwie i młodości spacerować po deptaku czyli ul. Krakowskiej i przesiadywać na Rynku. Wiele mogę wymienić tarnogórskich klimatycznych uliczek i zaułków. Kocham moje miasto za "Gwarki", czyli za tradycję i piękną, wyjątkową historię.

Często można zobaczyć Panią podczas akcji i wydarzeń Tarnogórskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Czym jest dla Pani ta wyjątkowa społeczność?

W życiu zawodowym brakowało czasu, żeby zająć się swoimi zainteresowaniami, poświęcić się swoim pasjom, nauczyć się nowych rzeczy, poznać nowych ludzi. To wszystko zapewnił mi Tarnogórski Uniwersytet Trzeciego Wieku, którego studentką jestem od 2009 roku. Korzystam z wielu zajęć m.in. gimnastyki rozciągającej, pływania, tańczę taniec współczesny w zespole "Sie chce", jestem członkiem zespołu wokalnego "A-gie". Zalet uczestnictwa jest bardzo wiele m.in. wzmacniasz ciało, dbasz o swój umysł, poznajesz ciekawe osoby, z którymi spędzisz miło czas. To szansa na drugą młodość.

Wśród Pani zainteresowań dużo uwagi poświęca Pani sportowi. To przede wszystkim troska o zdrowie, sposób na wolny czas, a może jeszcze coś innego?

Mimo swojego wieku (72 lata) jestem ciągle bardzo aktywna, drzemie we mnie dużo energii (chyba mogłabym się nią podzielić). Kocham sport od zawsze, już w szkole średniej grałam w koszykówkę w lidze międzywojewódzkiej w tarnogórskim klubie sportowym KKS "Śląsk". Teraz jako seniorka poświęcam dużo czasu na tenis ziemny, zdobyłam wiele medali i pucharów w tej dyscyplinie sportowej.

Biorę udział w olimpiadach sportowych seniorów jako kapitan wspaniałej drużyny studentów naszego UTW. Jedno z większych przeżyć to występ na Międzynarodowej Olimpiadzie Seniorów zorganizowanej na Stadionie Śląskim w Chorzowie - srebro i dwa złote medale w biegu na 200 m.

Próbowałam sił w wielu dyscyplinach jak pływanie, biegi, rzut piłką palantową, strzelanie. Jeżdżę i organizuję dla naszych studentów wycieczki rowerowe. Odwiedziliśmy np. Stawy Szkarotkowe, Mikołeskę, Dolomity czy Park Segiet. Uprawiam również sporty zimowe: narciarstwo zjazdowe i biegówki. A wyciszam się jogą.

Cieszę się zdrowiem i świetnym samopoczuciem. Sport to nie tylko poprawa zdrowia i kondycji, ale też nastroju. Dodatkowa korzyść z aktywności fizycznej to prawidłowa waga ciała i lepsza sylwetka.

Nie stroni Pani także od tańca. Co w nim daje Pani szczególną radość?

Wow taniec! Uwielbiam tańczyć, bo to też aktywnie spędzony czas. Taniec napełnia moje serce radością i dodaje mi pewności siebie. Taniec był moim marzeniem i teraz dopiero jako seniorka go spełniam. Uwielbiam być na sali treningowej, śmiać się ze swoich pomyłek i być blisko ze swoją grupą i ukochaną trenerką. Nie da się powiedzieć, czym jest taniec... Taniec trzeba zatańczyć. Niedawno usłyszałam piosenkę: „tańcz jakby nie miało być jutra...”

Razem z UTW miała Pani okazję wybrać się na szkolenie do Grecji. Czy w takim razie podróże również stały się Pani pasją?

W ubiegłym roku w ramach programu Erasmus+ brałam udział, w grupie UTW, w zorganizowanym kursie w Grecji, w miejscowości Tolo na półwyspie Peloponez. Celem tego projektu było m.in. zwiększenie kompetencji i umiejętności w zakresie wdrażania technologii informatyczno-komunikacyjnych. Zdobyłam tam umiejętności np. projektowania bloga, obsługi dysku Google itp. Lubię podróżować, byłam już w wielu miejscach. Podróżować jednak zaczęłam jeszcze jako młoda osoba.

Jaką radę dałaby Pani osobom, które chciałyby bardziej korzystać z życia, ale przez różnego rodzaju ograniczenia obawiają się spróbować?

- Zacznijmy odkrywać swoje zainteresowania.
- Róbmy to, co kochamy.
- Poznawajmy innych ludzi.
- Nie przestawajmy się uczyć.
- Bądźmy aktywni.
- Myślmy o sobie dobrze.

Bo życie pozwala spełniać marzenia. Czyli wstań z kanapy i odłóż pilot.

Po tak wielu osiągnięciach sportowych i nie tylko, co by się jeszcze Pani marzyło osiągnąć, zdobyć, zobaczyć?

Długo się nad tym pytaniem zastanawiałam… Nie wiem… bo już wiele marzeń spełniłam. O, może bilet na turniej Roland Garros w Paryżu.

Turystyczne wydarzenia w "Staszicu" w Tarnowskich Górach

Może Cię zainteresować:

Z Aleksandrą Wtorek o szkolnych (i nie tylko) wyprawach. "Chętnych do wędrowanie nie brakuje"

Autor: Urszula Gołkowska

31/08/2024

Magdalena Latacz

Może Cię zainteresować:

Z Magdaleną Latacz o Uniwersytecie Trzeciego Wieku: "Praca społeczna - to nasza misja"

Autor: Urszula Gołkowska

22/10/2022

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon