Policyjna akcja przy A1
W czwartek, 5 czerwca, z policjantami skontaktowała się pasażerka busa przejeżdżającego przez powiat tarnogórski. Poinformowała funkcjonariuszy, że prowadzący może być nietrzeźwy. W pojeździe znajdowało się kilkanaście innych osób. Mundurowi ruszyli do akcji.
Bus zatrzymał się na MOP w Wieszowie. Tam skierowali się policjanci. Jak się okazało, kierowca pojazdu był pod wpływem alkoholu, wykryto u niego prawie 3 promile. Dodatkowo miał zatrzymane prawo jazdy. Było to karą za wcześniejsze spowodowanie wypadku i prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Już w radiowozie, pomimo ostrzeżenia policjantów, mężczyzna próbował wręczyć im łapówkę. Na nic się to jednak zdało. Kierowca trafił do celi.
Tarnogórscy mundurowi wykonali także czynności związane z przepadkiem samochodu, który prowadził. W kolejnych dniach mężczyzna trafił przed oblicze prokuratora, który przedstawił mu zarzuty korupcyjne, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości - podają mundurowi.
Śledczy zawnioskowali o tymczasowy areszt dla zatrzymanego. Sąd przychylił się do ich prośby. Kierowca busu spędzi w areszcie trzy miesiące. Za kratkami może jednak pozostać na dłużej. Za popełnione czyny grozi mu do dziesięciu lat więzienia.