Znalazła i oddała pieniądze – historia uczciwej mieszkanki Kalet

Wiele osób uważa, że na tym świecie nie ma już ludzi uczciwych – nic bardziej mylnego. Wszelkie stereotypy zdaje się łamać 61-letnia kobieta, która oddała policji znalezione pieniądze. Poznajmy przebieg zdarzeń.

Portfel

Postawa godna pochwały

Kobieta na jednym ze sklepowych parkingów natknęła się na saszetkę zawierającą kartę bankomatową wraz z plikiem pieniędzy. Bez zwłoki udała się na najbliższy komisariat w Kaletach i przekazała zgubę policjantom. Funkcjonariusze w niedługim czasie odnaleźli właścicielkę i przekazali jej dobrą wiadomość. Mieszkanka powiatu lublinieckiego była była w siódmym niebie, nie kryła radości i uznania wobec znalazczyni. Dzięki postawie seniorki prawowita właścicielka mogła odzyskać swoje mienie. Zachowanie kobiety powinno być wzorem dla innych osób, które znajda się w podobnej sytuacji.

Znalezione nie kradzione – nie do końca…

Zatrzymanie przedmiotu znalezionego jest traktowane jako przywłaszczenie, które jest czynem niezgodnym z prawem. Jak mówi kodeks karny osoba, która nie dopełniła obowiązku i zachowała znalezioną rzecz dla siebie jest posądzona o przywłaszczenie. W zależności od wagi czynu, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

Jeśli znajdziesz cudzą rzecz niezwłocznie oddaj ją w ręce policji. Przedmioty znalezione w świetle prawa nie należą do znalazcy. Zatrzymanie takiej rzeczy może skutkować problemami prawnymi.

fot. pexels.com

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon