Charytatywny Bartusiowy Bieg Nordicusa
Grupa nordic walking ze Strzybnicy po raz czwarty zaprosiła do udziału w sportowym wydarzeniu. Jego głównym celem jest wsparcie Bartka Rachwała. 9-latek z Tarnowskich Gór zmaga się z padaczką, wirusowym zapaleniem mózgu i ostrą niewydolnością oddechową. Od kilku lat w walce wspomaga go Nordicus Strzybnica. Organizuje charytatywny bieg, podczas którego zbierane są środki na rzecz chłopca.
Tak było i tym razem. W niedzielę, 8 czerwca, na zawodników czekała trasa prowadząc lasem między dzielnicami Strzybnica i Pniowiec. Dystans wynosił 3 kilometry. Można je było przebyć biegiem, marszem nordic walking czy nawet spacerem z psem. W imprezie brali udział także młodsi sportowcy. Łącznie do rywalizacji dołączyło ponad 350 osób.
Tutaj nie liczą się czasy. Pierwszy raz biorę udział w czymś charytatywnym, wiem, że pierwszy, ale nie ostatni – najważniejsza jest pomoc. Ducha rywalizacji czuć, ale wszystko w przyjaznej atmosferze - wspominała jedna z zawodniczek.
Sam bieg to nie wszystko. Na gości czekały liczne dodatkowe atrakcje. Najmłodsi znaleźli coś dla siebie w strefie zabaw. Organizatorzy przygotowali też loterię, sadzenie kwiatów czy brokatowe tatuaże. Starsi zawodnicy mieli okazję, by odpocząć przy kawiarence.
- Choć "Bartusiowy Bieg" dobiegł końca, jego idea nadal biegnie – w sercach wszystkich uczestników. Każdy kilometr, każdy gest miał znaczenie. Dziękujemy, że tak licznie z nami! A my biegniemy pomagać dalej - stwierdza organizatorka Marta Somiak.
Tylko w samej skarbonce internetowej, gdzie uczestnicy wpłacali cegiełki startowe, udało się uzbierać 11 185 zł. Bartka Rachwała wciąż można wspomagać. Na cel jego leczenia powstała zbiórka na portalu siepomaga.pl.

Może Cię zainteresować:
Trzyletni Jakub Kinder zmaga się z nowotworem. Rodzice: "Każda chwila z Kubą jest darem"

Może Cię zainteresować: