Ze Śląska na kole do Grecji
Taki cel postawili sobie uczestnicy tegorocznego wyjazdu organizowanego przez NINIWA Team - grupę podróżniczą Oblackiego Duszpasterstwa Młodzieży NINIWA w Kokotku (dzielnica Lublińca). To już 19. edycja przedsięwzięcia. Podczas poprzednich rajdów udało się zwiedzić 57 krajów na 3 kontynentach: w Europie, Azji oraz Afryce. Łączny dystans przejechanych kilometrów wynosi ponad 75 tysięcy. W tym roku cykliści udają się do Aten w ramach "Mojej Wielkiej Greckiej Wyprawy". Wyruszyli w poniedziałek, 4 sierpnia.
Rowerzyści pod wodzą o. Patryka Osadnika OMI dojadą do Aten, a potem inną drogą wrócą rowerami do Kokotka. Przed nimi łącznie około 4200 km przez Polskę, Czechy, Austrię, Słowację, Węgry, Słowenię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Serbię, Północną Macedonię, Albanię i samą Grecję. W stylu NINIWA Team, czyli bez planowania noclegów, bez samochodu technicznego i bagażowego… na wiarę. A po drodze niezapomniane widoki i szalone rowerowe przygody, które przerodzą się w legendy! - podaje Oblackie Centrum Młodzieży NINIWA.
Tarnowskie Góry mają swoją reprezentację
W tym roku do składu grupy dołączyło trzech młodych przedstawicieli naszego miasta. To: Maciej Pyka, Kamil Grajczyk oraz Maciej Sobański. Za sobą mają już 519 kilometrów licząc do ostatniego noclegu, który nadarzył się w miejscowości Nagykölked na Węgrzech.
- Myślałem, że będę się już statkował, ale moja dziewczyna jedzie, więc jedziemy razem. Niemniej jestem ciekawy zobaczenia innej części Bałkanów - opowiadał jeszcze przed wyruszeniem Maciej Pyka. - Znowu będzie przygoda i jazda na wiarę. Najbardziej obawiam się awarii roweru, to zawsze mocno oddziałuje na psychikę. Za to poranki wynagradzają wszystko. Szczególnie w tak gorących krajach, gdzie w środku dnia jazda na rowerze może być po prostu straszna, a wcześnie rano krajobrazy są przepiękne - stwierdzał.

Może Cię zainteresować: