Trzech tarnogórzan wybrało się rowerami do Grecji. To w ramach tegorocznej wyprawy NINIWA Team

Maciej Pyka, Kamil Grajczyk oraz Maciej Sobański z naszego miasta podjęli się niełatwego wyzwania. Razem z grupą 21 innych kolarzy planują dojechać aż na Półwysep Attycki . Do pokonania mają łącznie 4 200 kilometrów. "Znowu będzie przygoda i jazda na wiarę" - stwierdził jeden z tarnogórzan przed wyruszeniem w trasę.

UM Tarnowskie Góry
Tarnowskie gory niniwa team grecja

Ze Śląska na kole do Grecji

Taki cel postawili sobie uczestnicy tegorocznego wyjazdu organizowanego przez NINIWA Team - grupę podróżniczą Oblackiego Duszpasterstwa Młodzieży NINIWA w Kokotku (dzielnica Lublińca). To już 19. edycja przedsięwzięcia. Podczas poprzednich rajdów udało się zwiedzić 57 krajów na 3 kontynentach: w Europie, Azji oraz Afryce. Łączny dystans przejechanych kilometrów wynosi ponad 75 tysięcy. W tym roku cykliści udają się do Aten w ramach "Mojej Wielkiej Greckiej Wyprawy". Wyruszyli w poniedziałek, 4 sierpnia.

Rowerzyści pod wodzą o. Patryka Osadnika OMI dojadą do Aten, a potem inną drogą wrócą rowerami do Kokotka. Przed nimi łącznie około 4200 km przez Polskę, Czechy, Austrię, Słowację, Węgry, Słowenię, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Serbię, Północną Macedonię, Albanię i samą Grecję. W stylu NINIWA Team, czyli bez planowania noclegów, bez samochodu technicznego i bagażowego… na wiarę. A po drodze niezapomniane widoki i szalone rowerowe przygody, które przerodzą się w legendy! - podaje Oblackie Centrum Młodzieży NINIWA.

Tarnowskie Góry mają swoją reprezentację

W tym roku do składu grupy dołączyło trzech młodych przedstawicieli naszego miasta. To: Maciej Pyka, Kamil Grajczyk oraz Maciej Sobański. Za sobą mają już 519 kilometrów licząc do ostatniego noclegu, który nadarzył się w miejscowości Nagykölked na Węgrzech.

- Myślałem, że będę się już statkował, ale moja dziewczyna jedzie, więc jedziemy razem. Niemniej jestem ciekawy zobaczenia innej części Bałkanów - opowiadał jeszcze przed wyruszeniem Maciej Pyka. - Znowu będzie przygoda i jazda na wiarę. Najbardziej obawiam się awarii roweru, to zawsze mocno oddziałuje na psychikę. Za to poranki wynagradzają wszystko. Szczególnie w tak gorących krajach, gdzie w środku dnia jazda na rowerze może być po prostu straszna, a wcześnie rano krajobrazy są przepiękne - stwierdzał.
Alpe-Adria 2024 Tarnowskie Góry on Tour

Może Cię zainteresować:

Pięciu tarnogórzan podjęło rowerowe wyzwanie. 500 kilometrów przez Alpy nad Adriatyk

Autor: Urszula Ważna

29/05/2024

Tarnowskie gorytour de tg

Może Cię zainteresować:

Powraca letnie wyzwanie "Tour de TG". Czeka na tarnogórskich rowerzystów, biegaczy i miłośników nordic walking

Autor: Urszula Ważna

30/06/2025

Subskrybuj tarnowskiegory.info

google news icon
Reklama