Jasełka w ZSP w Miedarach 2025
Podobnie jak w poprzednim roku, tak też tym razem szkolna społeczność podjęła się organizacji kulturalnego, charytatywnego przedstawienia. Ostatnio bohaterką akacji była Zuzia Sowa z Wieszowy. Podczas najnowszej odsłony wydarzenia artyści zbierali datki na rzecz 9-letniego Jasia Nowińskiego z Ziemięcic. 14 grudnia w Miedarach odbył się przedświąteczny kiermasz. Towarzyszyło mu także tematyczne przedstawienie. W przygotowania włączyli się zarówno nauczyciele i uczniowie, jak i rodzice oraz przyjaciele placówki. Gościnnie wystąpił Zespół Przebudzenie z Pyskowic pod kierunkiem Adama Wójcika i Anny Szafraniec.
Tegoroczne jasełka zabrały nas w niecodzienną podróż… na lotnisko. Nasi aktorzy, planując świąteczne wakacje, utknęli z powodu kapryśnej pogody. Ten nieoczekiwany postój stał się czasem refleksji i odkrywania tego, co - a właściwie Kto - w święta jest naprawdę najważniejszy. Ostatecznie za sprawą tajemniczych Magów, którzy również utknęli na lotnisku odnaleźli właściwy sens życia i świąt. Teraz już wiedzą, że liczy się rodzina, czas i Pan Bóg - wspominają urzędnicy gminni.
Dzięki zaangażowaniu występujących oraz wsparciu darczyńców udało się uzbierać 4 500 zł. Akcja jednak się nie zakończyła. 9-latek z gminy Zbrosławice nadal czeka na pomoc.
Zbiórka dla Jasia Nowińskiego
Pochodzący z Ziemięcic chłopak zmaga się z chorobami neurologicznymi, zaburzeniami głosu, mowy i chorobami słuchu, zaburzeniami neurorozwojowymi znacznego stopnia, atopowym zapaleniem skóry.
Czasem kompulsywnie wpatruje się w silne źródła światła. Czasem wydaje się, że przebywa w kompletnie innym świecie. Do tego dochodzi postępująca ślepota i głuchota. Jaś widzi, reaguje na przykład na przykładną łyżeczkę do buzi. Słyszy też dzwoniący telefon. Chociaż wcześniej wydawało nam się, że potrzebuje aparatów słuchowych. Okazało się, że po prostu nie reagował na dźwięki. Synek też nie siedzi. Ma ruchy pląsawicze i porusza się bez koordynacji, ale nie ma spastyki ani nic takiego. Jedyne celowe ruchy to trzymanie w rączce grzechotki - opisują rodzice chłopca.
Jaś to jeden z sześciu zdiagnozowanych w Polsce przypadków rzadkiej choroby genetycznej. Rodzina 9-latka walczy, by zmiany się nie pogłębiały, jednak koszty leczenia są bardzo duże. Pilnie potrzebna specjalistycznego sprzęt, takiego jak pionizator, wózek, siedziska, a do tego dodatkowa rehabilitacja. Na rzecz Jasia Nowińskiego została założona zbiórka na portalu siepomaga.pl. Każdy może dołożyć do niej swoją cegiełkę.
Niestety, koszty leczenia są ogromne, a my sami nie jesteśmy w stanie sprostać wszystkim wyzwaniom finansowym. Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie finansowe lub informacje na temat dostępnych programów pomocy. Jesteśmy załamani, ale każda pomoc, nawet najmniejsza, może zapewnić naszemu synowi lepszą jakość życia - proszą rodzice chłopca.
Może Cię zainteresować:
Tarnogórski Jarmark Bożonarodzeniowy 2025 już za nami. Zobaczcie, czy jesteście na zdjęciach!
Może Cię zainteresować: